Jesteśmy parą mieszczuchów z Warszawy. Wyprawy z plecakami są nam jak do tej pory obce, ale mamy nadzieję, że nadrobimy zaległości:)
Białoruś nie jest wyborem przypadkowym. Olga jest Białorusinką a ja byłem tam już wielokrotnie. Zwiedzaliśmy jak do tej pory kilka miast. Przede wszystkim Grodno - miasto rodzinne Olgi oraz kilkukrotnie Mińsk. Można śmiało powiedzieć, że znamy te miejsca na wylot i moglibyśmy po nich oprowadzać wycieczki:)
Jednak ta podróż ma być inna. Jedziemy nie do hotelu czy rodziny, ale pod namiot. Zwiedzimy tamtejszy park narodowy zapominając o restauracjach, pubach i innych udogodnień cywilizacyjnych. Wszystko co nam będzie potrzebne przywieziemy ze sobą na plecach.
Życzcie nam powodzenia!
Olga i Piotr
Życzę Wam powodzenia i wielki SZACUN :) za odwagę i determinację. Piękna wyprawa ( ja bym nie dała rady tyle iść i ten plecak.... Olga - podziw :)
OdpowiedzUsuńBawcie się cudnie !
Marzena
http://picasaweb.google.com/ancymon7/BiaOrusWakacje2010#
OdpowiedzUsuńGrodno to jedyne białoruskie miasto które możnaby od biedy nazwać europejskim. Przyjazna obsługa w sklepach to już coś. Nie to co nadęte matrony w Połocku.
OdpowiedzUsuń